wtorek, 16 lutego 2016

Północne Aleppo na skraju upadku. Islamiści tracą kolejne miasta i wioski.

Czołg T-62 zdobyty przez SDF podczas walk o Tal Rifat (@DrPartizan_)
Bastion islamistów w północnym Aleppo, ponad 20-tysięczne miasto Tal Rifat, dostało się wczoraj wieczorem po trwającej dwa dni bitwie pod kontrolę Syryjskich Sił Demokratycznych (SDF).
Nie jest to jedyna porażka sił antyrządowych i antykurdyjskich w północnej części prowincji Aleppo w ostatnich dniach. Od upadku strategicznej bazy Menegh dwa dni temu, rebelianci i dżihadyści zdążyli stracić na rzecz sił prokurdyjskich i prorządowych szereg innych mniejszych miejscowości i miasteczek.

Walki o Tal Rifat, drugie co do wielkości miasto kontrolowane jeszcze przez islamistów w północnym Aleppo, rozpoczęły się 14 lutego i były poprzedzone bombardowaniem miasta przez rosyjskie lotnictwo. Kurdyjskie Powszechne Jednostki Ochrony (YPG) oraz ex-rebeliancka brygada FSA Jaish Al Thuwar weszły do słabo ufortyfikowanego od zachodniej strony miasta wieczorem tego dnia, ale dopiero po trwających około 24 godziny walkach zdołały wyprzeć stacjonujące w nim siły antykurdyjskie. Miasto było zajmowane przez szeroki wachlarz grup rebelianckich, islamistycznych (salafistycznych) i dżihadystycznych. Obrońcom miasta nie pomogło wsparcie Turcji, która ostrzeliwała siły SDF oraz wpuściła przez granicę syryjską 350 bojowników przetransportowywanych do północnego Aleppo przez Turcję z innego rejonu Syrii. Pojawiły się również niepotwierdzone jeszcze informacje o dezercji części rebeliantów do oddziałów SDFu i Państwa Islamskiego (IS).
Bojownicy Syryjskich Sił Demokratycznych opanowali wczoraj w późnych godzinach wieczornych również miejscowości Kafr Nasih (na południe od Tal Rifat), a wojska rządowe dwie inne miejscowości położone bezpośrednio na południe od wspomnianej wioski (obie kurdyjskie, co może w przyszłości prowadzić do napięć na linii Kurdowie-rząd). Dla wojsk rządowych jest to już prawdodobnie koniec walk w tym rejonie, dalsza droga na północ została zablokowana przez Kurdów, którzy przejmują teraz na siebie cały ciężar walk w północnym Aleppo. Aktualnie trwają negocjacje sił SDF-u i islamistów na temat poddania ponad 15-tysięcznego miasta Mare. Kolejnym celem ofensywy sił kurdyjskich i ich sojuszników może być położne bezpośrednio przy granicy z Turcją miasto Azaz.

Ofensywa w północnym Aleppo. 

Walki o ten strategiczny rejon zostały zapoczątkowane odblokowaniem 3 lutego przez wojska prorządowe dwóch oblężonych miast Nubli i Zahra i odcięciem sił antyrządowych od pozostałych terenów kontrolowanych przez rebeliantów w północnej Syrii. Rządowa ofensywa doprowadziła również do przecięcia jednego z najważniejszych szlaków zaopatrzeniowych islamistów z Turcji. Od tego czasu siły prokurdyjskie (które już wcześniej miały zatarg z islamistami) razem z wojskiem rządowym rozbijają stopniowo rebeliancką enklawę w północnym Aleppo. Kurdowie i rząd nie współpracują ze sobą bezpośrednio, ale otrzymują wsparcie od rosyjskiego lotnictwa.
Celem Syryjskich Sił Demokratycznych jest opanowanie kontrolowanego przez islamistów oraz IS około 70 kilometrowego odcinka granicy z Turcją i przebicie się do pozostałej części syryjskiej Rożawy (regionu w Syrii kontrolowanego przez Kurdów i ich sojuszników, ale podzielonego na dwie części). Jest to szczególnie ''problematyczne'' dla Turcji, która zmaga się z kurdyjską rebelią/powstaniem na południu kraju i ostatnie czego by chciała, to sytuacja w której syryjscy Kurdowie z YPG (podobnie jak PKK z którą walczą w Turcji uznawani przez nich za terrorystów) kontrolują całą północną syryjską granicę z Turcją. Z tego powodu Turcy robią wszystko, aby zapobiec dalszym postępom sił prokurdyjskich, poczynając od gróźb, stawiania nieprzekraczalnych czerwonych linii, przez straszenie interwencją i wspieranie pro-tureckich rebeliantów, aż po ostrzał i bombardowanie kurdyjskich oddziałów i terenów kontrolowanych przez Kurdów.

Sytuacja w północnej części prowincji Aleppo. 


2 komentarze: