poniedziałek, 8 lutego 2016

Elitarne oddziały Asada: Sokoły Pustyni.

Desert Falcons, luty 2015 r. Pustynia Homs. (@IvanSidorenko1)
Paramilitarne formacje walczą po stronie Asada i jego rządu w całym kraju, jest jednak jeden front, gdzie ich obecność jest szczególnie widoczna. Pośród wielu milicji prorządowych walczących we wciąż jeszcze trwającej piątej ofensywie sił rządowych w górach Latakii, obecność szczególnie jednej z nich może budzić pewne zdziwienie. Jako to się stało, że Sokoły Pustyni, weterani bitew przeciwko IS na bezkresnych obszar pustyni Homs trafili do górskiej Latakii? Tego do końca nie wiadomo. Historia jednostki i jej struktura również stanowią pewną niewiadomą i są zresztą owiane lekką mgiełką tajemniczości. 

Pierwsze wzmianki o Sokołach Pustyni (Suqur al-Sahar, ang. Desert Falcons) pochodzą jeszcze z 2013 roku. Nieznana jest dokładna data sformowania jednostki, ale ponieważ już w czerwcu tego roku wzięła ona udział w swojej pierwszej bitwie, można przypuszczać, że była to pierwsza połowa 2013 r. Na czele oddziału stanął nieznany oficer syryjskiej armii, płk. Mohammad Jaber. Źródła anglojęzyczne milczą na jego temat, życiorys i przebieg służby pozostają niewiadomą.

W sierpniu 2013 roku prezydent Bashar Al-Asad podpisał dekret zezwalający na działalność prywatnych firm wojskowych na terenie kraju. Portal zamanalwsl.net uważa, że była to próba zalegalizowania tworzenia i finansowania powstających milicji prorządowych. Warto zauważyć, że już dwa miesiące później do Syrii wkroczył złożony z blisko trzystu rosyjskich najemników Korpus Słowiański. Jego zadaniem była ochrona pól naftowych i innych strategicznych obiektów przemysłu naftowego.
Z podobną myślą miała zostać utworzona jednostka Desert Falcons. Sformowana gdzieś w prowincji Homs, miała ochraniać tamtejsze, położne na pustyni duże kompleksy naftowo-gazowe oraz dodatkowo zapobiegać przemytowi zasobów przez pustynię z Jordanii i Iraku do Syrii i na odwrót.

Szeregi jednostki zasilili doświadczani i wyspecjalizowani żołnierze syryjskiej armii oraz byli wojskowi i ochotnicy z innych formacji, również tych paramilitarnych. Dokładna liczba członków oddziału do dziś nie jest znana, szacuje się ją jednak na kilkuset ludzi w wieku od 25 do 40 lat. Wspominany wyżej portal podaje również informacje, jakoby jednostka miała uzyskać specjalne szkolenie od irańskich instruktorów, a ekspert w temacie wojny syryjskiej Joshua Landis podkreśla wyszkolenie jej członków w przeprowadzaniu zasadzek i wykonywaniu trudnych operacji specjalnych. Sokoły Pustyni dysponują głównie bronią lekką, ciężkimi karabinami maszynowymi, technicalsami i innymi pojazdami opancerzonymi. Wsparcie w postaci broni ciężkiej i artylerii uzyskują od regularnych jednostek armii.
Wikipedia nazywa Sokoły Pustyni zbrojnym oddziałem syryjskiej armii, a ISW określa je jako siły specjalne, jednak dokładne powiązania jednostki z dywizjami regularnej armii lub z którymiś z dwóch dywizji albo sześciu niezależnych regimentów syryjskich sił specjalnych są nieznane. Podciąganie formacji pod kategorię 'siły specjalne' wydaje się jednak nieodpowiednie, bo jednostka nie ma prawdopodobnie przeszkolenia w prowadzeniu operacji powietrzno-desantowych, a tym charakteryzuje się lekka piechota nazywana w Syrii siłami specjalnymi. Na tle większości regularnych jednostek armii Sokoły Pustyni z pewnością się jednak pozytywnie wyróżniają i zasługują na miano"elity".

Dowódca jednostki pułkownik Jaber w Latakii. Styczeń 2016 r. (@IvanSidorenko1)


Sokoły Pustyni przeszły swój chrzest bojowy prawdopodobnie podczas wspomnianej już bitwy o miasto Qaryatayn na pustyni Homs z czerwca 2013 roku. Straciły tam jednego z dowódców, generała brygady (!) o nazwisku Harun zabitego 24 czerwca. Potem przez dłuższy okres nie było żadnych informacji o działaniach jednostki, prawdopodobnie nadal operowała gdzieś na pustyni walcząc z Państwem Islamskim.
Kolejne informacje na temat Sokołów Pustyni wypłynęły podczas niespodziewanej ofensywy rebeliantów w nadmorskiej prowincji Latakia w marcu 2014 roku. Jednostka została rozlokowana w tym rejonie i brała udział w walkach o Obserwatorium 45 (strategiczne wzgórze z instalacjami telekomunikacyjnymi o które toczyły się niezwykle zacięte starcia) oraz o ormiańskie miasteczko Kesab. Sokoły straciły wtedy co najmniej trzech członków.
Po odparciu ofensywy formacja powróciła na pustynie i tam ponownie starła się z Państwem Islamskim podczas bitwy o położne na zachód od Palmiry pola naftowe Shaer. Ofensywa IS po początkowych sukcesach została odparta i bitwa będąca jednym z najkrwawszych starć pomiędzy SAA a IS zakończyła się 6 listopada zwycięstwem armii. Aktywny udział w akcjach ofensywnych przeciwko organizacji brali udział również członkowie Desert Falcons. Pod koniec listopada podczas misji typu "search and destroy" w rejonie pól naftowych Shaer zginął zastępca dowódcy jednostki, płk. Khadour.
Jeszcze tego samego miesiąca konwój Sokołów Pustyni wyjechał załatać dziury w szeregach sił rządowych w prowincji Daraa na południu Syrii, gdzie trwała duża ofensywa sił antyrządowych. Ich wsparcie tyko częściowo poprawiło sytuacje, bo najważniejsze bitwy o Nawę i Szajch Miskin okazały się ostatecznie zwycięskie dla sił antyrządowych.
W 2015 roku Sokoły ponownie zaobserwowano w swym naturalnym środowisku podczas bitwy z IS o położną na pustyni Palmirę (przegranej przez sił rządowe).
Prawdopodobnie doświadczenie w walkach górskich nabyte podczas walk w Latakii w 2014 r. spowodowało, że dowództwo zdecydowało się jednak ponownie rozlokować jednostkę w tym górzystym rejonie i to pomimo, iż sytuacja w Homs nie była i nadal nie jest stabilna, a poddziały IS dosyć śmiało sobie tam ostatnio poczynają.

Pro-opozycyjna gazeta Zaman al Wasl opisuje przebieg jednej z potyczek z rebeliantami w górach Latakii, podczas której pododdział rozpoznawczy Sokołów Pustyni wykrył stanowiska rebeliantów i zdobył ckm, po czym, przy wsparciu artylerii, wziął udział w zneutralizowaniu źródła ognia na jednym ze wzgórz, zostawiając jednak zadanie zmuszenia rebeliantów do odwrotu i odcięcia zdominowanej przez nich drogi syryjskiej armii. Gazeta cytuje raport z akcji, który mówi - "wrogie siły nie odpowiadały na [nasz] atak, ponieważ ze względu na intensywny ostrzał straciły zdolność prowadzania celnego ognia. Po rozbiciu wroga członkowie jednostki powrócili do bazy, gdzie lider wyciągał wnioski z przeprowadzonej operacji, tak aby wykorzystać je w kolejnych starciach".

Dziś Sokoły Pustyni, obok innych elitarnych jednostek armii i milicji prorządowych, stanowią trzon sił ofensywnych które walczą z rebeliantami podczas niezwykle udanej, trwającej od połowy listopada zeszłego roku ofensywy w Latakii. Ich doświadczenie, wyszkolenie oraz dobre wyposażenie, przy wsparciu lotnictwa i artylerii rosyjskiej, generują na tym froncie największe postępy sił prorządowych od lat.

Członek formacji gdzieś na pustynii w Homs. 2014 rok. (@IvanSidorenko1)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz