piątek, 13 maja 2016

Islamiści zdobyli alawicką wioskę - raporty o masakrze na cywilach.

Miejscowość Zara'a, kadr z nagrania Frontu Al-Nusra. 

Atak islamistów na położoną w południowej części prowincji Hama wioskę Zara'a zakończył się masakrą prorządowych obrońców i według niektórych źródeł również uprowadzeniem lub zabiciem części mieszkańców miejscowości, członków alawickiej sekty z której wywodzi się m.in. obecny prezydent Syrii.
Wioska została zdobyta przez członków kwatery sztabowej "Homs": dżihadystyczne i salafistyczne ugrupowania Front al-Nusra (al-Kaida w Syrii), Ahrar Al Sham oraz brygady rebelianckie - bataliony Ahl al-Sunna, Homs Corps i Ajnad Homs. 

Okoliczności zajęcia miejscowości nadal są niejasne. Zdjęcia z Zary które pojawiły się wczoraj przed południem na antyrządowych kontach twitterowych pozwalają przypuszczać, że przynajmniej część z obrońców miejscowości zostało zaskoczonych przez islamistów w niespodziewanym nocnym ataku. Na udostępnionych zdjęciach (18+) widać pomieszczenie w jednym z budynków w wiosce, pełne ciał mężczyzn w wieku poborowym zaskoczonych prawdopodobnie we śnie przez bojowników antyrządowych. Część z nich zginęła jeszcze we własnych posłaniach. Choć są ubrani w cywilne ubrania, skrzynki z amunicja rozrzucone po pomieszczaniu wskazują, że byli to jednak prorządowi milicjanci, prawdopodobnie z formacji NDF. Nagranie (18+) udostępnione dziś przez Front al-Nusra zdaje się potwierdzać te przypuszczenia - pokazuje wtargniecie bojowników do tego budynku i masakrę śpiących milicjantów. 
Kontrowersje wzbudziły jednak inne udostępnione wczoraj wieczorem zdjęcia (18+) z Zary przestawiające kolejne ofiary islamistów, wśród nich co najmniej dwie kobiety. 

Śmierć co najmniej 19 cywili, w tym 6 kobiet potwierdziło SOHR. Obserwatorium dodaje także, że są to członkowie rodzin zabitych bojowników oraz że nie była to zaplanowana egzekucja, lecz cywile zginęli podczas szturmu na budynki w miejscowości. Więcej informacji na temat ataku podaje agencja Reuters. Koalicja która stoi za operacją zajęcia Zary o kryptonimie "Zemsta za Aleppo" (ma to związek z niedawnymi krwawymi walkami w tym największym syryjskim mieście; wg. innych źródeł operacja miała być również odwetem za atak rakietowy armii na pobliskie miasto Rastan) twierdzi, że kobiety były uzbrojone, a atak był przeprowadzony zgodnie z regułami wojennymi. Nie sposób jednak potwierdzić wiarygodności tych informacji. Antyrządowej wersji wydarzeń przeczy przytoczona przez agencję relacja państwowej telewizji, która przeprowadziła wywiad z uciekinierami z Zary mówiącymi o maskarze na kobietach i dzieciach. Znamienne jest jednak rozwiewające wiele wątpliwości oświadczenie wydane przez Armię Podboju, koalicję antyrządową obejmującą szeroką gamę ugrupowań o różnym stopniu radykalizacji, w którym przyznaje ona, że przeprowadzono egzekucję na grupie mieszkańców miejscowości, na czele z burmistrzem Zary, powiązanych z rządem i armią. 
Nieznane są losy prawdopodobnie innej grupy cywili uprowadzonych z wioski przez islamistów. 

Walki o miejscowość kosztowały życie co najmniej ośmiu członków sił antyrządowych i dziewięciu prorządowych. Kilku bojowników prorządowych miało zostać schwytanych, zniszczono również co najmniej jeden rządowy BWP, a inny wóz piechoty i czołg zostały przechwycone przez islamistów. 
Bojownicy antyrządowi  zdobyli również pewną ilość uzbrojenia i amunicji. Walki wokół Zary nadal trwają, a sama wioska jest od wczoraj bombardowana przez syryjskie i prawdopodobnie rosyjskie lotnictwo. 

Alawici nie pierwszy raz znaleźli się na celowniku radykalnych sunnickich ugrupowań salafistycznych, dżihadystycznych i rebelianckich. Znane przypadki masakr dokonanych na członkach tej niewielkiej, wywodzącej się z szyizmu sekty, która przez lata dominowała w syryjskich siłach zbrojnych i z której pochodzi wielu wpływowych aktorów syryjskiej sceny politycznej, to m.in. masakra w Aqrab z 2012 roku i masakra podczas ofensywy w Lataki z 2013 roku. Należy tu jednak zaznaczyć, że obie strony dopuszczały się w przeszłości masakr na cywilach. Część sunnitów uważa alawitów za heretyków, natomiast wrogość innych wobec tej sekty jest motywowana m.in. jej lojalnością wobec prezydenta i autokratycznego rządu.

2 komentarze:

  1. "alawicka sekta" normalnie jak materiałów propagandowych IS, wstyd

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To, że słowo "sekta" ma w języku potocznym negatywne znaczenie, nie oznacza wcale że Alawici nią nie są... Poza tym IS w stosunku do Alwaitów używa słowa "Nusayris".

      Usuń