środa, 18 stycznia 2017

Ciężkie walki w Dajr az-Zaur. Trwa ofensywa IS na oblężoną rządową enklawę we wschodniej Syrii.

IS ostrzeliwuje rządowe pozycje w Dajr az-Zaur.























Od kilku dnia oblężone miasto Dajr az-Zaur jest areną ciężkich walk między broniącą się armią i prorządowymi milicjami a atakującymi bojownikami Państwa Islamskiego. Siły IS rozpoczęły 14 stycznia zmasowaną ofensywę na tę odizolowaną enklawę rządową we wschodniej Syrii i poczyniły istotne postępy, doprowadzając po dwóch dniach do rozerwania jej na dwie części. Ciężkie walki IS z siłami prorządowymi nadal trwają, sytuacja oblężonych wojsk pogarsza się jednak z każdym dniem, a najnowsze informacje z regionu donoszą o dalszych sukcesach bojowników Państwa Islamskiego na polu bitwy.

Po zakończonej już ofensywie w prowincji Homs, podczas której IS zdobyło antyczną Palmirę, dowództwo Państwa Islamskiego zdecydowało się rozpocząć nową ofensywę przeciwko lojalistom, tym razem uderzając na kontrolowane przez armię rządową fragmenty miasta Dajr az-Zaur, stolicę prowincji o tej samej nazwie położnej we wschodnie Syrii i niemal w całości opanowanej przez Państwo Islamskie.
Dajr az-Zaur to miasto, które od wielu lat jest aktywnym polem bitwy. Niegdyś walki o nie toczył się między armią rządową i rebeliantami, później ci drudzy zostali pokonani przez IS i od 2014 roku miasto i jego okolice są podzielone na tereny pod kontrolą armii i sojuszniczy milicji oraz pod kontrolą IS. Enklawa rządową można podzielić na trzy główne fragmenty, tj. mniej-więcej połowę miasta kontrolowaną przez armię (resztę kontruje IS) i obszary dwóch baz wojskowych - 137 Brygady Zmechanizowanych na północny zachód od miasta i lotniska przylegającego do południowych dzielnic Dajr az-Zaur.

Podczas ostatnich dwóch lat IS przyprowadziło na enklawę z różnym skutkiem setki mniejszych ataków i kilka dużych ofensywy, jedna z największych bitew o Dajr az-Zaur toczyła się w tym samym okresie dokładnie rok temu, IS również poczyniło wtedy znaczne postępy i zajęło północny fragment enklawy.

Rozpoczęta przed czterema dniami ofensywa sił IS w Dajr az-Zaur miała być wg pewnych źródeł autoryzowana przez głównych liderów organizacji, tzw. Radę Szury, a do jej przeprowadzenia miały zostać zmobilizowane znaczne siły, nie tylko  lokalne z wilajetu al-Khayr, jak IS określa prowincje Dajr az-Zaur, ale także z innych regionów kalifatu, w tym z Iraku. Skala operacji pozwala przypuszczać, że IS jest mocno zdeterminowane, aby raz na zawsze zniszczyć tą rządową enklawę i skonsolidować swoje terytorium w tej części Syrii.
Nie bez znaczenia jest tu także prawdopodobnie pogarszająca się sytuacja kalifatu w Iraku, gdzie bojownicy IS stracili już wiele dużych miast, jak Ramadi czy Faludżę, a z innych też wkrótce mogą zostać wyparci (dziś, po 3 miesiącach krwawych walk, siły irackie opanowały wreszcie wschodnią część Mosulu). Relatywnie bezpieczny wilajet al-Khayr może mieć kluczowe znaczenia dla reorganizacji i regeneracji sił po prawdopodobnie nieuchronnej porażce w Iraku, a w dalszej perspektywie, biorąc pod uwagę presje na IS pod Rakką i al-Bab, może być także ostatnim miejscem oporu kalifatu w takiej formie, jaką dziś znamy, czyli quasi-państwa. Militarne zwycięstwo IS w Dajr az-Zaur byłoby też istotnym zwycięstwem propagandowym i wzmocniłoby narracje IS kreującego się na prawdziwą opozycję wobec Asada i Zachodu, co mogłoby się przełożyć na zwiększony strumień nowych rekrutów, czy nawet dezercje z bardziej radykalnych ugrupowań antyrządowych do IS.

Sytuacja oblężonego garnizonu rządowego w Dajr az-Zaur nie przedstawia się najlepiej. Jak już zostało wspomniane, IS zdołało przeciąć enklawę na dwie części, w jednej znajduje się baza lotnicza, w drugiej kontrolowane przez armię dzielnice miasta i baza 137. Stało się to 16 stycznia, po tym jak IS zdobyło ufortyfikowany, dosyć rozległy cmentarz i sąsiednie wzgórza położone między lotniskiem a baza 137 i przecięło drogę z lotniska do miasta, zajmując przy tym kilka kwartałów Dajr az-Zaur. Od tamtej pory IS pracuje dalej nad zabezpieczeniem wyłomu i jego poszerzaniem. Jeżeli siły prorządowe przeprowadzały jakieś kontrataki, to były one nieskuteczne.
Aktualnie baza lotnicza w Dajr az-Zaur wydaje się najbardziej zagrożona, również dziś IS poczyniło postępy na tym odcinku, zajmując kolejne rządowe pozycje, m.in. szpital polowy na obrzeżach lotniska (nagranie NSFW).
Najbliższe pozycje sił prorządowy znajdują się 150 km na północ od miasta w prowincji Hasaka i ponad 200 km na zachód w prowincji Homs (odległość ta jeszcze się wydłużyła po upadku Palmiry).
Garnizon Dajr ez-Zor może być wzmacniany droga lotniczą (helikoptery lądujące w bazie 137) i zrzutami z powietrza. Mimo to wystarczy, że IS zdobędzie tylko jedno wzgórze w pobliżu bazy 137 i również ta forma pomocy przepadnie. Odsiecz dla garnizonu drogą lądową jest oczywiście niemożliwa, więc oblężeni żołnierze są zdani głównie na siebie i skuteczność nalotów. Kolejne dni pokażą, czy uda im się obronić enklawę przed upadkiem, na razie presja ze strony IS jednak nie słabnie.

Mapa przybliżonej sytuacji w Dajr az-Zaur. Nie jest ona dokładna w wielu miejscach, ale dalej pogląd jak mniej-więcej sytuacja tam wygląda.
Inna mapa, kolor czerwony armia, na niebiesko dzisiejsze postępy IS.
Interaktywna mapa Syrii - link.
Mapa Syrii i Iraku - link.

Poniżej znajdują się zdjecia z walk o miasto udostępnione przez IS.




-Fotorelacja-
















Brak komentarzy:

Prześlij komentarz